https://www.money.pl/gospodarka/polskie-lasy-znikaja-w-oczach-nie-wiadomo-co-dzieje-sie-z-drewnem-a-ceny-szaleja-6766271778044736a.html


Przedstawiciele branży drzewnej oskarżają Lasy Państwowe, że w Polsce prowadzona jest rabunkowa gospodarka drzewna, a polskie drewno jest eksportowane w większej skali, niż podaje państwowa organizacja. Ich zdaniem polityka prowadzona przez Lasy Państwowe podbija ceny drewna. W efekcie zaczyna go brakować, a ceny w Polsce są dziś najwyższe w Europie. Z tego powodu drożeją także materiały budowlane i rosną ceny drewna na opał. Ekolodzy i społecznicy uważają z kolei, że w Polsce od wielu lat trwa wycinka na masową skalę. W dodatku sami leśnicy nie wiedzą, co dzieje się z pociętym drewnem.

Przemysł drzewny chce zakazu eksportu
Brak dostępu do informacji to niejedyny problem. Przemysł drzewny już od kilku lat alarmuje, że nie można kupić wystarczającej ilości drewna od Lasów Państwowych.

Zdaniem przedstawicieli sektora, to skutek polityki prowadzonej przez Lasy Państwowe, która podbija ceny drewna. Powodem są m.in. nowe zasady sprzedaży drewna, czyli zmniejszenie puli dla stałych odbiorców do 70 proc. historii zakupów. To oznacza, że tylko 30 proc. drewna trafia na aukcje, gdzie można kupować bez ograniczeń.

W efekcie mamy dziś najwyższe ceny drewna w Europie. Cena drewna sosnowego na aukcjach osiąga nawet 1 tys. zł za metr sześcienny.

W sumie w ostatnim roku ceny drewna w niektórych przypadkach wzrosły nawet o 200-300 proc. W dodatku zaczyna go teraz brakować, co jeszcze bardziej je pobija.

Od ubiegłego roku drastycznie podrożały m.in. płyty OSB. Z danych grupy PSB wynika, że we wrześniu 2021 roku były o blisko 125 proc. droższe niż rok wcześniej. Podwyżki odczuła także branża stolarki okiennej. W pierwszym kwartale ubiegłego roku cena tzw. kantówki, niezbędnej do produkcji okien wynosiła 2,1 tys. zł za metr sześcienny, a pod koniec roku ceny wzrosły do 4,5 tys. zł.

Lasy zajmują ponad jedną czwartą powierzchni Polski. Leśne kompleksy pełnią ważną funkcję – chronią nas m.in. przed negatywnymi skutkami zmian klimatu, w tym przed suszami, powodziami czy upałami. Dlatego powinny być chronione, jako nasze wspólne dziedzictwo.

W ostatnich latach jednak ogromne ilości pociętych drzew ułożonych w stosy to codzienny obrazek z polskich lasów. Skala wycinek wzbudza też coraz większe kontrowersje. Tym bardziej że dotyczy to zarówno podmiejskich lasów, jak i parków krajobrazowych czy rezerwatów. Drzewa są także masowo wycinane w puszczach.